Poezja Miłosza - Piosenka o końcu świata

Typ liryki

Piosenka o końcu świata reprezentuje typ liryki opisowo-refleksyjnej. Perspektywa „ja” lirycznego ukryta jest w opisie pejzażu i sytuacji wziętych z codziennego życia. Jest tam zatem rybak naprawiający sieć, kobiety z parasolkami i pijak, który zasypia na trawniku. To liryka pośrednia, będąca bezosobową refleksją. Monolog liryczny zbliżony jest do toku narracyjnego. 

 

Sensy utworu

Bez trudu daje się odczytać główną myśl wiersza. Jest nią podjecie tematu końca świata. Pomaga zresztą w tym konstrukcja wiersza: pojedyncze zdania oznajmujące bądź o prostej budowie składniowej zdania złożone oraz prozaiczny charakter opisywanej rzeczywistości pozwalają odczytać ideę utworu. Kłopot w tym, że opis ten pozostaje w opozycji wobec ukształtowanej w człowieku tradycyjnej wizji opisanej w Apokalipsie świętego Jana. Niesamowitość i groza bijąca z biblijnej wersji kłóci się z łagodną stylistyką Piosenki o końcu świata.

 

W liryku Miłosza wszystkie słowa brzmią niewinnie, przypominają niemal teksty z elementarza. Wyeksponowane obrazy są bardzo plastyczne i bliskie rzeczywistości. Są tu pszczoły, nasturcje, wróble, delfiny, wąż, kobiety, pijak, sprzedawcy i żeglarze. Wszystko to wkomponowane jest w ciepłą pastelową kolorystykę. Panuje spokój, cisza, pogodny nastrój. Nic nie zakłóca klimatu ciepła i zwyczajności świata. Taki opis przypomina bardziej tak naprawdę jeden z dni aktu stworzenia, a nie końca świata. Wszechobecna harmonia przywodzi na myśl rzeczywistość rajską.

 

Dysonans widać już w tytule. Gatunek piosenki kojarzy się powszechnie z czymś miłym i łatwym, koniec świata natomiast konotuje skojarzenia zgoła przeciwne. Przywoływane w wierszu postacie oraz inne elementy świata ożywionego nie wiedzą, że ich przeznaczenie dopełnia się tu i teraz, już w tej chwili. Czekają na błyskawice i gromy oraz archanielskie trąby, odsuwając koniec świata w bliżej nieokreśloną przyszłość. Tylko siwy staruszek zdaje się być prorokiem, ponieważ tylko on ma świadomość śmierci. Jest stary i wie, że należy pogodzić się już z tym, co go czeka i z podniesionym czołem przyjąć naturalny bieg rzeczy. Ważne jest, by być przygotowanym na ten moment. Koniec życia przychodzi przecież nagle i bez zapowiedzi. Zdaje sobie sprawę z tego, że może umrzeć w każdej chwili. Życiowa mądrość starca wynika ze zrozumienia przez niego sensu ludzkiego istnienia. Każda przeżyta chwila, która odchodzi do historii, zbliża do śmierci, zatem każdy dzień może być dniem końca.

 

Apokalipsa z Piosenki o końcu świata dokonuje się w atmosferze spokoju i zwyczajności. Potwierdzeniem tej myśli jest finałowa anafora: „innego końca świata nie będzie”. Utwór Miłosza ma wymiar eschatologiczny. Ten argument sprawia, że wiersz uważa się za kontynuację nurtu poezji katastroficznej – „Apokalipsie spełnionej” nadał Miłosza charakter powszedniości.

 

Kontynuacje i nawiązania

Motyw Apokalipsy w znaczeniu przenośnym jako zagłady, katastrofy, kataklizmu można znaleźć między innymi w utworach:

  • Zygmunta Krasińskiego Nie-Boska komedia
  • Jana Kasprowicza Dies irae, Święty Boże
  • Józefa Czechowicza modlitwa żałobna i żal
  • Władysława Broniewskiego Sąd ostateczny
  • Krzysztofa Kamila Baczyńskiego Pokolenie
  • Tadeusza Różewicza Ocalony
  • Zbigniewa Herberta U wrót doliny
  • Tadeusza Konwickiego Mała apokalipsa
  • Umberto Eco Imię róży

Motyw śmierci jako naturalnej kolei życia odnajdujemy między innymi w powieściach:

  • Marii Dąbrowskiej Noce i dnie
  • Władysława Stanisława Reymonta Chłopi

 

Bibliografia przedmiotowa

  • A. Zawada, Miłosz, Wrocław 1996.