Nie-Boska komedia - Maria (Żona)

epoka: Romantyzm

Podstawowe informacje o bohaterze

Bohaterka dramatu Nie-Boska Komedia Zygmunta Krasińskiego. Młoda dziewczyna, która zakochuje się w hrabim Henryku i poślubia go. Rodzi Henrykowi syna – Orcia. Wskutek braku zainteresowania ze strony męża popada w obłęd, a na końcu części I dzieła umiera.

 

Charakterystyka zewnętrzna

W dramacie zwraca się uwagę na to, że Maria jest młodą, piękną kobietą. Brak dokładniejszych opisów jej wyglądu zewnętrznego.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Maria przedstawiona jest w początkowych partiach dramatu jako ufna i kochająca Henryka dziewczyna. Jest ona troskliwa, wierzy w godne, wspólne życie małżeńskie, ślubuje ukochanemu wierność. Jest prostą, ale dobrą dziewczyną. Ujawnia się też jako zręczna organizatorka – przy przygotowaniach chrzcin Orcia. Stopniowo uświadamia sobie, że jej mąż snuje jedynie marzycielskie rojenia o poezji, żyje w świecie fantazji i ma wysokie aspiracje, przepaja go bowiem romantyczny indywidualizm. Maria zdaje sobie sprawę, że jej wybranek traktuje życie rodzinne jako degradację i że napawa go ono wręcz odrazą. Podobnie jak Henryk widzi widmo nawiedzającej go Dziewicy, dostrzega w nim jednak w odróżnieniu od męża trupią bladość. Kiedy, na głęboko przez nią przeżywanym chrzcie synka, Henryk się nie pojawia, Maria popada z rozpaczy w obłęd. Rzuca na syna przekleństwo/błogosławieństwo, przepowiadając mu los poety. Czyni to jednak jedynie z obawy przed odrzuceniem Orcia przez Męża. Wielokrotnie daje dowody swojej ogromnej miłości matczynej. Nie myśli o sobie, ale o synku – wymusza na Henryku niedotrzymaną potem przezeń obietnicę, że zawsze będzie kochać syna i nim się zajmować. Niespełnienie w życiu rodzinnym, wynikające z nieodpowiedzialności Henryka powodują, że Maria traci zmysły i trafia do domu dla obłąkanych. Jest osobą głęboko religijną, co przeobraża się jednak później w dewocję i egzaltację. W domu dla obłąkanych Maria ma wizję świata, w którym Bóg oszalał, a ofiara Chrystusa stała się bezsensowna. Do końca pragnie, by Mąż się nie zainteresował – wyobraża sobie, że jest poetką. Sądzi, że jest niegodna swojego męża i jedynie poezja może przyczynić się do tego, by mąż nią nie gardził. Podczas odwiedzin Henryka w szpitalu Maria umiera na wylew krwi do mózgu. Nawet w chwili śmierci, mimo ogromu nieszczęść, jakie ją dotknęły, okazuje się dobrą i wierną Żoną. Ostatnie jej słowa, które kieruje do hrabiego, brzmią:

 

Dobrze mi, bo umieram przy tobie.