Śluby panieńskie - Gustaw

epoka: Romantyzm

Podstawowe informacje o bohaterze

Gustaw to jedna z postaci ze Ślubów panieńskich Aleksandra Fredry. Jego stryjem jest wychowujący go i troszczący się o niego Radost. Chce on wraz z Panią Dobrójską doprowadzić do ślubu bohatera z Anielą. Gustaw wychowywał się w mieście, a w czasie trwania akcji utworu przebywa w położonym na wsi domu Pani Dobrójskiej. Obmyśla tam i wprowadza w życie intrygę, na której oparta jest znaczna część akcji sztuki. Jego imię jest nieprzypadkowe. Nawiązuje do imienia bohatera Dziadów, cz. IV Adama Mickiewicza. Postać stanowi jednak swoim charakterem i postępowaniem zupełne zaprzeczenie postaci mickiewiczowskiej. Gustaw ma w sobie niewiele z romantycznego kochanka.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Bohater jest młodzieńcem w bliżej nieokreślonym wieku. Poznajemy go na początku sztuki, kiedy wraca z nocnej wyprawy do karczmy, w której grał w karty i pił wino. Wchodzi do pomieszczenia przez okno, odziany w strój jeździecki. W dalszej części utworu ubrany jest w normalny strój.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Postać Gustawa łączy w sobie dwa typy bohaterów komediowych. Początkowo przedstawiony jest jako fircyk, lekkoduch. Następnie przeistacza się w bohatera sprytnego, przemyślnego i rozumnego (widać tu prześmiewcze nawiązanie do motywu metamorfozy bohatera romantycznego).

 

Początkowo znudzony życiem na wsi, Gustaw nie przejmuje się tym, co dzieje się dokoła niego. Mówi chaotycznie i jest roztargniony, interesują go tylko wieczorne wyjazdy do miasta. Dochodzi nawet do tego, że zasypia przy stole podczas rozmowy z innymi bohaterami. Ci widzą go jako trzpiota. Radost „płaczliwie” zwraca mu uwagę:

 

Mój Gustawie! Dlaboga, porzuć myśli płoche / I raz tylko, raz pierwszy zastanów się trochę! / Kilka dni jesteś pośród tak godnej rodziny, / I nie ma dnia jednego – gdzie tam: dnia! – godziny! / Żebyś czegoś nie zbroił, aż się serce kraje.

 

Dopiero kiedy przeznaczona Gustawowi do małżeństwa Aniela okazuje się być zupełnie obojętna, postanawia ją zdobyć. Zmienia wówczas swoje postępowanie. Jego starania nie odnoszą jednak, ku jego zdziwieniu, skutku. Dowiaduje się wówczas, że Aniela wraz z Klarą złożyły sobie śluby, że nigdy nie wyjdą za mąż. W takiej sytuacji Gustaw obmyśla intrygę, która doprowadza do jego małżeństwa z Anielą.

 

Gustaw sam panuje nad dziejącymi się zdarzeniami (widać to już wcześniej, od samego początku – po jego relacjach z Radostem), wciągając w nie pozostałych bohaterów. Tylko on wie, co w danej chwili jest prawdą, a co częścią jego intrygi. Nie oznacza to jednak, że inne postacie traktuje wyłącznie przedmiotowo. Pomagają mu one (świadomie lub nie) realizować jego plan, ale jednocześnie same na tym korzystają. Dzięki Gustawowi Albin w końcu zaręcza się z Klarą, a stryj jest zadowolony z postępowania swojego wychowanka. Dopiero jednak na końcu utworu, kiedy rozwiązuje się intryga, postacie zastanawiają się, czy rzeczywiście wszystko zakończy się pomyślnie:

 

Gustaw, Gustaw trzpiotem, / Naplótł, nabroił – ale czy szczęśliwie, / […] / Tu się, […], przekonamy o tem.

 

Bohater odznacza się także pogodnym, ale jednocześnie ostrym dowcipem. Klarze, która wcześniej go wyśmiała, w sytuacji kiedy prosi ona o pomoc, odpowiada w podobny sposób – wyśmiewając ją. Albinowi, kiedy ten już jest zaręczony ze swoją ukochaną, radzi, aby przed tak trudną drogą, jaką będzie małżeństwo z Klarą, podkuł się (jak podkuwało się konie przed długą, trudną drogą). Kilkakrotnie też serdecznie dziękuje Radostowi za przestrogi, które ten mu daje. Nigdy się jednak do nich nie stosuje.