Poezja Przybosia - Z Tatr

Typ liryki

Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny wyraża swoje myśli w pierwszej osobie liczby pojedynczej: „uciszę”, „nie pomieszczę”.

 

Podmiot liryczny i jego kreacja

Podmiotem lirycznym w wierszu jest człowiek, który przygląda się różnym elementom przyrody tatrzańskiej, ale jednocześnie nie bez powodu wiersz nosi podtytuł: Pamięci taterniczki, która zginęła na Zamarłej Turni, ponieważ człowiek ten będzie poruszał szeroko rozumianą tematykę funeralną.

 

Sensy utworu

Sytuacja liryczna – mamy tu dwóch bohaterów lirycznych. Pierwszym jest ów człowiek, najprawdopodobniej mężczyzna, który znajduje się w Tatrach, być może nawet w miejscu, w którym zginęła wspomniana taterniczka. Jest on kimś, kto obserwuje przyrodę i dostrzega różne jej elementy: skały, siklawę, ciszę panującą w górach, przepaść. Z całą pewnością krajobraz górski wydaje się mu być niezmierzony, nieodgadniony, pełen patosu i przerażający. Człowiek w takiej przestrzeni nabiera dystansu do siebie i świata oraz pokory, uświadamiając sobie swoją małość i bezbronność. Jednocześnie człowiek ten wspomina taterniczkę, drugą bohaterkę wiersza, która zginęła. Z pewnością śmierć kobiety jest głównym tematem utworu. Prawdopodobnie łączyły ich bliskie kontakty (choć nie jest to wiersz napisany po stracie ukochanej kobiety, ponieważ nic na to nie wskazuje). Na dodatek pojawia się tutaj, jakby przekształcony, motyw marności człowieka wobec świata, niepewnego jutra.

Najprawdopodobniej taterniczka popełniła błąd, ponieważ zbyt płytko wbiła czekan. Wisząc nad przepaścią, musiała wiedzieć, że to ostatnie chwile w jej życiu. 

Podmiot lityczny próbuje także wczuć się w sytuację osoby spadającej, przeżywającej ostatni moment w życiu:

 

w oczach przewraca się obnażona ziemia

do góry dnem krajobrazu

niebo strącając w przepaść!

 

Warto podkreślić, że świat ten jakby obrócił się, jakby spadał. Naturalnie ma to służyć podkreśleniu wywracającego się świata podmiotu lirycznego, który cierpi po stracie bliskiej osoby.

 

Budowa i język utworu

Tekst jest, co charakterystyczne dla twórczości Przybosia, nieregularny. Składa się z czterech strof o różnej liczbie wersów, brak tu rymów. Mamy natomiast bardzo duży stopień zmetaforyzowania tekstu. Przyboś chętnie używa tu oksymoronów, których zadaniem jest podkreślić grozę sytuacji lirycznej i wydobyć emocje podmiotu lirycznego: „niewybuchy huk”, „gromobicie ciszy”. Niemoc człowieka podkreślona została także poprzez użycie elips:

 

To – wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska

i

gromobicie ciszy.

 

Oczywiście budowa tekstu, „poszarpana”, urywające się strofy, nieregularność, stanowią dopełnienie uczuć podmiotu lirycznego, współgrają z nimi. Wiersz ten wpisuje się w poetykę Juliana Przybosia, ponieważ poeta jest wierny założeniom awangardowym: minimum słów, maksimum treści.

 

Kontynuacje i nawiązania

Motyw gór:

  • Adam Mickiewicz, *** [Nad wodą wielką i cichą],
  • Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Melodia mgieł nocnych,
  • Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Widok ze Świnicy do doliny Wierchcichej.

 

Bibliografia przedmiotowa

  • E. Balcerzan, Liryka Juliana Przybosia. Warszawa 1989.

 

 

Poezja Przybosia