Poezja Słowackiego - Testament mój

epoka: Romantyzm

Typ liryki

Biorąc pod uwagę sposób wypowiedzi podmiotu, w tekście Słowackiego wyróżnić możemy dwa typy liryki – bezpośrednią, bowiem „ja” liryczne zaznacza swoją obecność, poprzez użycie pierwszej osoby, np. „żyłem”; oraz lirykę zwrotu do adresata. Dla tego typu liryki charakterystyczne jest występowanie „ty” lirycznego, do którego podmiot się zwraca (np. „wy, coście mnie znali”).

 

Podmiot liryczny i jego kreacja

Podmiotem lirycznym jest poeta, który przeczuwa zbliżającą się śmierć („idę dalej w cień – z duchami”). Warto jednak zwrócić uwagę na pewien dysonans w kreacji „ja” mówiącego. Poeta jawi się nam jako niedoceniany przez współczesnych mu czytelników, osamotniony twórca, który zgodził się

 

tak bez świata oklasków […] / Iść

przez życie, nie pozostawiając po sobie żadnych wielkich dokonań. Wszak czytamy, że jego imię

będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.

 

Owy dysonans wyraża się w tym, że pomiot został również wykreowany na wielkiego wieszcza, proroka, który pozostawi po sobie swoją twórczość. Jej moc będzie ogromna, bowiem „zjadaczy chleba – w aniołów przerobi”.

 

Sensy utworu

Tekst rozpoczynają słowa, które demonstrują przywiązanie poety do ludzi. Podmiot przeczuwa zbliżającą się śmierć, dlatego podsumowuje życie. Wskazuje na znikomość swej egzystencji. Poczucie smutku wzmaga świadomość, że poeta nie ma

 

dziedzica / Ani dla […] lutni – ani dla imienia.

 

Wspomina zaangażowanie w sprawy narodowe. Wyznaje, że ze swej młodości uczynił ofiarę dla ojczyzny. Apeluje do swych przyjaciół, by potwierdzili prawdziwość i szczerość jego przywiązania do Polski. Wprowadza alegorię ojczyzny – tonącego okrętu (znaną nam z Kazań sejmowych Piotra Skargi, wywodzącą się od Horacego). Życie poety nie było beztroskie i szczęśliwe („srogą spełniłem, twardą bożą służbę”). Podmiot czuje się niedoceniony przez współczesnych. I chociaż jego poezja nie znalazła szerokiego poklasku i uznania, to twórca godził się „tu mieć – niepłakaną trumnę”. Możemy przypuszczać, że akceptacja ta wynikała z przekonania poety, że jego twórczość będzie spełniać doniosłą rolę dopiero w przyszłości (po jego śmierci). Takie wyjaśnienie uzasadnia zmianę w kreacji podmiotu lirycznego, który ze smutnego, osamotnionego poety przemienia się w wieszcza narodu. Jest pewny swej doniosłej roli i tego, że dzięki poezji pozostanie nieśmiertelny (horacjańska koncepcja poezji – non omnis moriar). Jego twórczość będzie pobudzać do czynu (poezja tyrtejska), aż w konsekwencji zwykli „zjadacze chleba” staną się bojownikami o wielkie idee. Poeta zwraca się nie tylko do swych przyjaciół, ale także do potomnych, zaklinając ich, by zawsze byli gotowi oddać życie za ojczyznę. Omawiając wiersz Słowackiego, należy pamiętać o innych interpretacjach, które odżegnują się od analizowania tego tekstu w kontekście patriotyzmu i biografii poety (por. L. Zwierzyński, Duch uwięziony w retoryce).

 

Gatunek literacki

Zgodnie z informacją zawartą w tytule dzieła omawiany tekst jest literackim testamentem (tj. utwór stylizowany na testament). Gatunek ten odznaczał się dużą dozą emocjonalności, wszak podmiot wyrażał swoją ostatnią wolę. Wiersz realizuje wyznaczniki testamentu. Zawiera bowiem słowa pożegnania z bliskimi oraz prośbę dotyczącą pochówku, np.

Niech przyjaciele […] / biedne moje serce spalą w aloesie.

Ponadto krótkie wspomnienie kolei życia i rady dla tych, którzy pozostaną wśród żywych.

 

Kontynuacje i nawiązania

  • Ernest Bryll Lekcja polskiego – Słowacki;
  • Jan Sztaudynger Testament mój;
  • Aleksander Kamiński Kamienie na szaniec (tytuł);
  • Zbigniew Herbert Testament.

 

Bibliografia przedmiotowa

  • L. Zwierzyński, Duch uwięziony w retoryce, (w:) Poezja polska. Interpretacje, red. K. Heska-Kwaśniewicz, B. Zeler, Katowice 2000, s. 106 – 111.
  • M. Dernałowicz, Juliusz Słowacki, Warszawa 1976.
Poezja Słowackiego