Transakcja wojny chocimskiej - Problematyka utworu

epoka: Barok

Problematyka utworu

Konstrukcja utworu

Transakcja wojny chocimskiej składa się z dziesięciu części pisanych regularnym trzynastozgłoskowcem w układzie wersyfikacyjnym 7+6. Zakończenia wersów spięte są rymami parzystymi. W utworze zachowano chronologię zdarzeń (wydarzenia następują dzień po dniu). Autor w niektórych partiach poematu użył języka prostego, zawierającego zwroty potoczne. Natomiast w innej części, dla podkreślenia jej wymowy, zastosował styl podniosły, charakterystycznie dla epoki baroku przesadny (dotyczy to zwłaszcza początku i końca eposu oraz przemowy hetmana Chodkiewicza z części czwartej). W utwór wplecione są liczne dygresje, które zawierają przemyślenia Wacława Potockiego na tematy społeczne, obyczajowe i polityczne.

 

Sarmata idealny – Jan Karol Chodkiewicz

Wacław Potocki uważał, że bycie Sarmatą to nie tylko przywileje, ale i obowiązki wobec ojczyzny. Wymagał od siebie mądrości, odwagi i gotowości poświęcania się. Do takiej postawy chciał także przekonywać innych przedstawicieli stanu szlacheckiego. Dlatego w Transakcji wojny chocimskiej opisał postacie historyczne, mogące stanowić wzory do naśladowania. Są to między innymi hrabia Stanisław Lubomirski, rycerz Jan Lipski, a przede wszystkim główny bohater utworu, hetman Jan Karol Chodkiewicz. Dowodzący polskimi oddziałami jest przedstawiony jako idealny Sarmata. W utworze poznajemy go, kiedy:

 

Wszyscy oczy i serca na jednego zgodnie / Obrócą Chodkiewicza […]

 

Jan Karol Chodkiewicz odznacza się odwagą i przywiązaniem do tradycji. Pomimo swojego wieku wygląda na młodzieńca. Odznacza się powagą i dostojeństwem. Jest gotowy całkowicie oddać się sprawom ojczyzny. Cechuje go patriotyzm i honor rycerski. Stanowi również zaprzeczenie obrazu współczesnej Wacławowi Potockiemu szlachty i jednocześnie wzór do naśladowania dla niej.

 

Mowa hetmana Chodkiewicza

W części czwartej utworu główny bohater wygłasza orację do walczących pod jego dowództwem rycerzy. Na płaszczyźnie treści poematu słowa Chodkiewicza mają zagrzewać wojowników do nadchodzącego starcia z przeważającymi liczebnie wojskami wroga. Jest w nich jednak także przekaz dodatkowy. Dla ówczesnego czytelnika eposu miały nieść treść moralizatorską. Chodkiewicz przedstawia sytuację, w jakiej znajduje się ojczyzna:

 

Ojczyste na ostatek ściany i kominy / Pokazuje z daleka Matka utrapiona.

 

Chce, aby w zamian za dobro, które zapewnia, jej obywatele ją chronili. Bohater pyta też swoich podwładnych, z kim przyjdzie im walczyć. Porównuje obie strony konfliktu, przedstawiając z jednej strony sarmackich wojowników, z drugiej zaś bezkształtną tłuszczę oddziałów wroga. Takie porównanie dla siedemnastowiecznego, sarmackiego czytelnika mogłoby być obraźliwe.

Jak wcześniej zostało zauważone, fragment utworu zawierający mowę Chodkiewicza napisany został stylem podniosłym. Świadczą o tym chociażby takie zabiegi stylistyczne, jak:


inwersja

 

Ani mnie ust natura formowała z miodu, / Ani też tam oracyj trzeba i wywodu, / Gdzie Bóg, Ojczyzna i Pań swoje składy święte / W archiwie piersi waszych chowają zamknięte.

 

porównania homeryckie

 

Koń dzielny pod nogami, na jakim Topielce / Surowy Neptun gromi, gdy na morzu szarga, / Na takim bure wały swym trozębem targa.

 

Sceny batalistyczne

Wacław Potocki pod Chocimiem w 1621 roku oczywiście nie był. Brał natomiast udział w wielu wojnach (walczył między innymi na Ukrainie, ze Szwedami podczas „potopu”, bił się pod Beresteczkiem). Dlatego wiedział z własnego doświadczenia, jak wygląda bitwa i w taki sposób przedstawił ją w swoim eposie. Opisy starć w Transakcji wojny chocimskiej są barwne, odznaczające się plastycznym językiem. Mają oddziaływać na wszystkie zmysły odbiorcy. Jednocześnie są przedstawione w sposób brutalny, daleki od konwencji literackich, od wyobrażeń o wspaniałych czynach rycerskich i uzmysławiający, jak bitwa pod Chocimiem wyglądała z perspektywy walczącej w niej rycerza. Potocki opisuje na przykład ludzkie ciała, przemienione w bezkształtną, zakrwawioną bryłę mięsa, plączącą się we własnych wnętrznościach, w której grzęzną końskie kopyta.

 

Transakcja wojny chocimskiej