Madame - Madame - streszczenie

Narrator-bohater, dorosły już człowiek, po latach (dopisek na końcu książki: „Warszawa 10 września 1983”) wspomina lata swojej młodości, a ściślej – czasy liceum. Z perspektywy przeżytych doświadczeń dokonuje rozrachunku z samym sobą i rzeczywistością Polski lat 60.

 

Głównym bohaterem książki jest maturzysta, uczeń ostatniej klasy jednego z liceów warszawskich na Żoliborzu. Bardzo negatywnie odbiera czasy, w których przyszło mu żyć. Z fascynacją odnosi się natomiast do czasów międzywojennych, nazywając je „wiekiem heroicznych, wręcz tytanicznych zmagań” oraz do czasów wojny, określając je jako „okres koszmarny, czas obłędu, upadku i zbrodni”, ale pełen pięknych zrywów, bohaterskich postaw i niezwykłości, szeroko rozumianej. Maturzysta nie zgadza się na obecny marazm, panujący również w jego szkole. Jest wybitnym uczniem, wyjątkowo uzdolnionym, doskonale posługuje się językiem francuskim (myśli o studiowaniu romanistyki), jest niezwykle oczytany i elokwentny. Podejmuje więc starania, by zabić wszechobecną nudę. Mimo oporu ze strony rady pedagogicznej zakłada zespół muzyczny, Modern Jazz Quartet. Szybko jednak zespół zostaje dyscyplinarnie rozwiązany. Potem powołuje do życia szkolny zespół teatralny, ale wygórowane ambicje twórcze naszego bohatera nie znajdują aprobaty i zrozumienia u nauczycieli.

 

Szarość dnia codziennego oświeciło pojawienie się nowej dyrektorki. To Madame, profesor francuskiego, 30-letnia kobieta, „piękna i zimna – istna Królowa Śniegu”. Niepospolita, tajemnicza, staje się szybko uosobieniem doskonałości i oryginalności. Pachnie drogimi francuskimi perfumami. Pięknie się ubiera. Wokół niej rodzi się szybko mnóstwo plotek, niedomówień i domysłów. Nasz maturzysta również ulega urokowi pani dyrektor. W związku z tym, że jest świetny z francuskiego, postanawia to wykorzystać w zbliżeniu się do nauczycielki. Pisze na przykład jako pracę domową esej Pieśń Wodnika i Panny, o znakach zodiaku i ukrytych w tych znakach symbolach męskości i kobiecości. Najpierw jednak chce zdobyć o niej jak najwięcej informacji. Zadaje sobie wtedy mnóstwo pytań: czy jest samotna? gdzie i kiedy się urodziła? skąd pochodzi? jakie ma wykształcenie? czym się interesuje?, itd. Rozpoczyna od jej adresu. Śledzi Madame. Stara się być dyskretny. Nie mówi nikomu o swoich zamiarach. Nawet nie zwierza się z tego swojej mamie. Czeka też z niecierpliwością na kolejne lekcje z panią profesor. Zaczyna wtedy inteligentną i wysublimowaną grę słów. Madame jest jednak niewzruszona, szybko sprowadza młodzieńca do parteru. Jest bezkompromisowa. Wzbudza tym coraz większe zainteresowanie i znowu padają pytania: czy domyśla się, że chłopak śledzi ją? jaką kryje w sobie tajemnicę? jaka jest naprawdę? co kryje się pod maską zdecydowanej, konkretnej i niedostępnej kobiety? Licealista skupia swój cały wysiłek, poświęca każdą chwilę, nawet śni w nocy, planuje, obmyśla, działa wręcz obsesyjnie, po to tylko, by zdobyć o Madame jak najwięcej informacji. Fascynuje go to, pociąga i intryguje. Stara się bywać wszędzie tam, gdzie mogłaby być Madame. Uczestniczy więc w wernisażach organizowanych przez Ambasadę Francuską, zdobywa zaproszenie na wystawę grafik Picassa, idzie na premierę filmu francuskiego „Kobieta i mężczyzna” Claude’a Lelouche’a. Z każdym dniem dowiaduje się czegoś innego. Wie już, że drugie imię nauczycielki to Wiktoria, urodziła się 27 stycznia 1935 r., obroniła z wynikiem bardzo dobrym na Uniwersytecie Warszawskim pracę magisterską z twórczości Simone de Beauvoir. Od swoich przyjaciół, dorosłych znajomych, pana Konstantego i jego syna, Jerzego Monteniów dowiaduje się, że Madame urodziła się w Alpach w czasie jednej z wędrówek po górach, potem przeżyła z rodzicami udrękę tułaczki po Hiszpanii i Francji, trudne dni hiszpańskiej wojny domowej. Jej ojciec, Maksymilian, nie chciał powrócić do Polski, bo czuł, że „Polska lada moment zostanie napadnięta. I to naraz z dwóch stron”. Odwaga cywilna jej ojca, polegająca na tym, że nie ukrywał swojego oburzenia pewnymi faktami, spowodowała, że naraził się wielu ludziom. Już w czasie okupacji we Francji musiał ukrywać się. Raz zdarzyło się nawet, że jakimś dziwnym trafem zepsuły się hamulce w ich samochodzie i o mało co nie doszło do tragicznego wypadku. Kiedy po wojnie powróciła cała ich trójka do kraju, ojciec zapomniał, że jest w innej Polsce. Obnosił się wszędzie ze swoją historią. Aż zainteresowała się nim Informacja Wojskowa, „najmroczniejszy krąg piekła”, jak nazwał tę instytucję nasz bohater. Ojciec nie wyszedł z aresztu. Prawdopodobnie dostał zawału serca…

 

Tyle dawniejsze dzieje. Tak się miała cała ta tajemnica związana z Madame. Młodzieniec rozszyfrował swoją nauczycielkę. Jego cierpliwość zaczyna przynosić efekty: Madame dzielnie i z nieukrywaną sympatią udziela mu pierwszej pomocy, kiedy ten kaleczy sobie dłoń na zajęciach technicznych. Chwilę szczerze rozmawiają w zaciszu dyrektorskiego gabinetu. Ich dialog staje się piękną, stylizowaną wymianą cytatów z Fedry Racine’a. Potem na zabawie maturalnej Madame prosi chłopca – już absolwenta – do tańca. Pozwala się też odprowadzić do domu. W czasie wieczornego spaceru Madame wypytuje go o plany życiowe. Młody mężczyzna stwierdza, że po studiach romanistycznych zajmie się pisarstwem. Pani profesor przywołuje wtedy usłyszane wcześniej na lekcji stwierdzenie, że Josef Conrad to jedyny Polak, który „wybił się w świecie i wszędzie jest czytany, bo nie pisał po polsku”.

Niedługo potem Madame wyjeżdża do Francji na staż. Chłopak kończy romanistykę, odbywa nawet praktykę nauczycielską w swoim dawnym liceum. Tam spotyka się z sytuacją, że po latach w szkole tej on sam stał się legendą i do dziś mówi się o głośnym jego romansie z dyrektorką. Wtedy opowiada młodemu licealiście zmyśloną historię o wyjeździe do Szwajcarii z nauczycielką. Dzień po jego urodzinach nadchodzi z Francji paczka, a w niej – pocztówka z widokiem na Mont Blanc i pióro marki „Mont Blanc”. Okazało się, że Madame znała datę urodzin swojego ulubieńca…

 

Postscriptum. W nocy z trzynastego na czternasty grudnia 1981 r. nasz bohater – narrator był poza Warszawą i to uratowało go przed internowaniem. W ukryciu zaczął pisać swoją pierwszą powieść, której kanwą fabularną uczynił zapiski ocalałego z rewizji dziennika „tamtego czasu”. „Rzecz zostanie przekazana zaufanej osobie i w teczce dyplomatycznej powędruje na Zachód”. Tam dopiero będzie mogła ukazać się w druku.

 

 

Madame