Granica - Justyna Bogutówna

Podstawowe informacje o bohaterze

Justyna Bogutówna była córką Karoliny Bogutowej, kucharki w domu Tczewskich. Ojca nigdy nie poznała i nie miała, bo Bogutowa, będąc czterdziestoletnią wdową, miała romans z „bogatym paniczem”, a kiedy zaszła w ciążę, została zwyczajnie wyrzucona z domu pani Warkoniowej. Po urodzeniu Justyny trafiła do majątku Tczewskich, w którym jej córka wychowywała się z córką „państwa”. Justyna nigdy nie otrzymała wykształcenia, nie miała też ogłady towarzyskiej. Kiedy Bogutowa zaczęła chorować, przeniosła się najpierw do domu Czechlińskich, a potem Ziembiewiczów. Tam Justyna zajmowała się szyciem i haftowaniem. W domu nikomu nie przeszkadzała, ponieważ jej utrzymanie niewiele kosztowało.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Justyna była bardzo ładną kobietą. Miała krótkie blond włosy, mały nos, jasną skórę i idealnie zbudowane, zgrabne ciało. Dopiero praca w mieście, a potem kolejne tragedie sprawiły, że jej skóra stała się szorstka, wyglądała anemicznie, przestała dbać o to, w co jest ubrana i jak wygląda.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Justyna była prostolinijną, niewykształconą dziewczyną, która zakochała się w Zenonie. Już jako dziewiętnastolatka czekała na jego powrót do domu i wierzyła, że z nim właśnie ułoży sobie życie. Zenon ją oszukiwał, ponieważ nawiązując romans, nie wspomniał o Elżbiecie, a potem zwyczajnie chciał się od Justyny uwolnić. Świat Justyny był światem bardzo prostym, ponieważ naiwnie wierzyła, że to ją właśnie spotka szczęście z Zenonem. Zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że jako kobieta nie pasuje do jego świata, jego kariery, życia człowieka wykształconego. Kiedy zaszła w ciążę, otrzymała od Zenona pieniądze, ale tak naprawdę nie chciała dokonać aborcji. Pragnęła tego dziecka, bo szaleńczo chciała, aby po śmierci matki, z którą była bardzo związana, ktoś ją kochał. Nie ulega żadnej wątpliwości, że to Zenon ponosi większą odpowiedzialność za to, co się stało. Książka Nałkowskiej jest krzykiem przeciwko nieuświadamianiu kobiet, ich małej wiedzy na temat własnej biologiczności i ciała. Justyna najprawdopodobniej posiadała podstawową wiedzę biologiczną, wiedziała, skąd biorą się dzieci, ale wiedza ta była dość powierzchowna. Świadomość utraconego dziecka, brak rekompensaty dla uczuć macierzyńskich, strata matki i przyjaciółki były bezpośrednimi przyczynami choroby psychicznej. Justyna nie była w stanie utrzymać żadnej pracy, miewała sny, traciła kontakt ze światem zewnętrznym, nie jadła, nie dbała o siebie, popadała w apatię, miała myśli samobójcze i próbowała się otruć. Cała jej rozpacz i ból, a pewnie i gniew, skupiły się na Zenonie, którego oblała kwasem. W kontaktach z innymi ludźmi Justyna była raczej otwarta, dość kontaktowa, lubiła opowiadać historie różnych osób. Zenonowi często wydawało się, że Justyna nie ma własnego życia, a żyje tym, co spotka innych. Uchodziła też przeważnie za dziewczynę pracowitą. W majątku Tczewskich była ulubienicą Żanci Ziembiewiczowej. Elżbieta odbierała ją jako ordynarną prostaczkę, która zabiera jej ukochanego mężczyznę. Zenon natomiast zafascynowany był nie tylko ciałem Justyny, ale jej ciepłem, otwartością, wiernością, oddaniem. Niewątpliwie Justyna jest jedną z najtragiczniejszych bohaterek literatury polskiej. Paradoks jej życia polega na tym, że patrząc na matkę, która całe życie bardzo ciężko pracowała i jednocześnie samotnie ją wychowywała, obiecywała sobie, że jej życie będzie inne, lepsze. Tymczasem okazało się, że powtórzyła schemat życia swojej matki, a to, co się zdarzyło, doprowadziło do nieszczęścia wielu osób.

Granica